Przejdź do głównej zawartości

Jak kupić kamerę samochodową? Kamera samochodowa do 300 zł

Kamera samochodowa (© Jacek Klimkowicz)
Kamera samochodowa (fot. © Jacek Klimkowicz)
Kamera samochodowa to aktualnie niezbędnik każdego kierowcy. Liczba szeryfów na drogach lawinowo rośnie, motocykliści wyrastają jak spod ziemi, rowerzyści udają pieszych na przejściach a i żądnych sensacji posiadaczy kamerek nie brakuje. Jaka kamera samochodowa pozwoli nam udokumentować podróż i nie wydać majątku?

Kamera samochodowa do 300 zł - na co zwrócić uwagę?

Najtańsze kamery samochodowe można kupić już za kilkadziesiąt złotych. Takie wideorejestratory stanowczo odradzam. Dlaczego? Przede wszystkim kamera samochodowa musi być niezawodna i rejestrować obraz w dobre jakości, by w razie potrzeby łatwo było ustalić sprawcę, który np. uciekł z miejsca zdarzenia. I tych właśnie podstawowych kryteriów miażdżąca większość sprzedawanych za mniej niż 100-200 zł kamerek nie spełnia. Nawet, jeśli coś taka kamera nagra, to nierzadko jest to bezużyteczne. Czasami też w wyniku uderzenia pliki nie zapisują się właściwie (lub w ogóle).

Viofo WR1 WiFi - dobra kamera samochodowa do 300 zł (fot. © Jacek Klimkowicz)
Viofo WR1 WiFi - dobra kamera samochodowa do 300 zł (fot. © Jacek Klimkowicz)
W przypadku kamerek kosztujących ok. 300 zł można już co nieco wymagać. Jeśli dobrze się rozejrzymy, bez problemu znajdziemy modele z dobrymi procesorami obrazu i matrycami np. Sony IMX czy Aptina AR i rozdzielczościami 1080p. Do tego istotna jest niezłej jakości optyka, zapewniająca względnie szeroki kąt widzenia (120 stopni i większy) oraz jasność, która zda egzamin nie tylko w dzień, lecz także w nocy (przysłony poniżej f/2.4, czyli np. f/2.2, f/1.8 i lepsze).

Jednak i tutaj czekają na Was pułapki. Jakie? Otóż tanie kamery samochodowe często mają rozdzielczości rzędu Full HD interpolowane, a realnie nagrywają one obraz w 720p. Takich absolutnie należy unikać. Kolejna kwestia to liczba rejestrowanych klatek na sekundę. Tutaj 30 FPS w 1080p to niezbędne minimum, w praktyce warto poszukać modeli z opcją nagrywania np. w 60 FPS. Wówczas zdecydowanie łatwiej odczytać nr rejestracyjny auta, które szybko się porusza.

Słabsze kamerki nie pozwalają na identyfikację nikogo (źródło: https://www.youtube.com/watch?v=crh4yApdLas&feature=youtu.be&t=1m30s)
Dodatkowe funkcje? W tym przedziale zdarzają się dodatki takie jak czujniki ruchu, a także funkcje wspomagające kierowcę (ADAS), jak np. alarm w przypadku opuszczania pasa ruchu (LDW) czy zbliżania się do poprzedzającego pojazdu lub przeszkody. Na nich jednak bym się nie skupiał - są to tylko dodatki, działają one różnie (najczęściej słabo, zwłaszcza asystent pasa), a w przypadku nowych aut są to funkcje praktycznie występujące w standardzie w wielu modelach klasy B i C (kompakt). 

Znacznie bardziej istotne kwestie to wspierane karty pamięci oraz zasilanie. Jeśli zależy nam na tym, aby kamera samochodowa zachowywała do 10-15 godzin nagrań, to wsparcie kart o pojemnościach do 128 GB będzie niezbędne. Kamera samochodowa zapisująca obraz w rozdzielczości Full HD (1920 x 1080) z wysokim bitrate'em (np. 18-25 Mbps) na 64 GB upakuje mniej niż 7-8 h materiału. Jeśli więc chcielibyście zostawiać taki wideorejestrator włączony na ciągłym nagrywaniu np. na noc lub na czas pracy, to jest spora szansa, że nie pokryje on zapisem całego okresu, kiedy nie ma Was w aucie.
Dobra kamera nie musi być droga (fot. © Jacek Klimkowicz)
Oczywiście można spróbować ograniczyć ilość nagrywanego materiału wideo poprzez uruchomienie czujników ruchu. Niestety, to robicie na własną odpowiedzialność. Kamera samochodowa do 300 zł na ogół te czujniki ma słabej jakości i nawet w dzień potrafią one "przeoczyć" auto, które zaparkowało w Waszym - tak, sprawdziłem to osobiście... W nocy zaś nie ma szans na uruchomienie nagrywania, o ile ktoś nie skacze bezpośrednio po masce Waszego auta. Na łut szczęścia zatem bym nie liczył.

Ostatnia rzecz, na którą trzeba zwrócić uwagę to zasilanie. Najpopularniejsze są, naturalnie, akumulatory. Mają one tę zaletę, że pozwalają na pracę kamery przez kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt minut bez dodatkowego zasilania, co może się przydać np. w celu pokazania nagrania policjantowi. Jednak akumulatory mają też wady - ich pojemność spada po czasie, jest zależna od temperatury otoczenia, a na koniec kiepsko tolerują one wysokie temperatury. A latem ich nie unikniecie.

W związku z tym warto rozważyć zakup kamery z kondensatorem. Co prawda nie uruchomicie na nim kamerki, ale za to też nie będziecie musieli się martwić praktycznie niczym. Nie traci on pojemności, nie puchnie gdy robi się gorąco, zachowuje pojemność gdy jest zimno i podtrzymuje napięcie dość długo, by zachować poprawnie nagranie zdarzenia. Prędzej też wymienicie kamerę samochodową z nudów niż z powodu zasilania, jak ma to miejsce w przypadku modeli z akumulatorem.

Jaka kamera samochodowa do 300 zł? Polecane modele

Viofo G1WS

Kamera na tylną szybę też okazuje się przydatna (fot. © Jacek Klimkowicz)
Kamera na tylną szybę też okazuje się przydatna (fot. © Jacek Klimkowicz)
Viofo G1WS to bardzo dobra kamera samochodowa do 300 zł (a w promocji znajdziecie ją nawet taniej, za ok. 270 zł). Jest tu w zasadzie tylko to, co niezbędne, ale za to w bardzo dobrej jakości:
  • nagrywanie w 1080p w 30 FPS
  • sensor Sony IMX323 (dokładnie taki jak w kamerach za 1000 zł i droższych!)
  • szklana optyka o jasności f/1.6 (jedna z najjaśniejszych na rynku)
  • szeroki kąt widzenia 145 stopni
  • zasilanie kondensatorem
  • obsługa kart 64 GB (ok. 7h 40 min. nagrań w 1080p).
Naturalnie standardem jest nagrywanie w pętli czy automatyczne zabezpieczanie nagrań przed nadpisywaniem w razie uderzenia czy gwałtownego hamowania. Dla przyzwoitości dodam, że można wybrać też nieco tańszy wariant z przetwornikiem Aptina (G1WC). Występują też warianty z zasilaniem akumulatorowym (G1WH). Opcjonalnie do tego modelu można dołączyć moduł GPS.

Viofo WR1 WiFi

Viofo WR1 WiFi - miniaturowa kamera samochodowa do 300 zł (fot. © Jacek Klimkowicz)
Viofo WR1 WiFi - miniaturowa kamera samochodowa do 300 zł (fot. © Jacek Klimkowicz)
Mając do wydania ok. 330 zł powinniście zwrócić uwagę na kamerkę Viofo WR1 WiFi. Powody? Przede wszystkim jest dyskretna i nie przesłania mocno drogi. Nie rozprasza też wyświetlaczem, na którym mogą odbijać się nocą światła aut zza pojazdu. W porównaniu do tańszej G1WS oferuje ona szerszy kąt widzenia (160 stopni), łatwiejszą konfigurację (zmiana ustawień i np. podgląd nagrań przez aplikację dla iOS lub Androida) i obsługę kart pamięci do 128 GB. W dalszym ciągu mamy tutaj sprawdzony sensor Sony IMX323, jasną optykę (f/1.8) i kondensator zamiast akumulatora.

Yi Dash Camera

Yi Dash Camera (źródło. yi.pl)
Yi Dash Camera (źródło. yi.pl)
W zestawieniu nie mogło zabraknąć kamery Xiaomi. Wyróżnia się ona świetną jakością obrazu za sprawą dobrej optyki, ze szklanym obiektywem (układ 6-elementowy) o jasności f/1.8 i szerokim kątem widzenia 165 stopni. Do tego nagrywa 1080p w 60 FPS. Nie zabrakło systemów wspierających kierowcę (ADAS) oraz aplikacji na wiodące platformy mobilne. Jedyna wada w mojej ocenie to zasilanie akumulatorowe i obsługa kart pamięci nie większych niż 64 GB. Ale w cenie ok. 260 zł to w dalszym ciągu jedna z najlepszych kamerek.

Mam większy budżet. Co mogę zyskać wydając więcej?

Gdy mamy do wydania więcej, np. 500-600 zł, wówczas możemy zyskać dodatkowe, użyteczne funkcje. Oprócz lepszej jakości obrazu (np. 2K i wyższe + lepsze bitrate w Yi Ultra Dash Camera), dostać możemy wbudowany moduł GPS. Jest on użyteczny dla osób, które jeżdżą przepisowo, bowiem zdarzają się sytuacje, gdy winowajca lub świadkowie twierdzą, że przyczyną była nadmierna prędkość. Wówczas zamiast powoływać biegłego, możecie łatwo udokumentować fakt poruszania się z prędkością dozwoloną.

Dodatkowe funkcje to np. aktywny tryb parkingowy uruchamiający nagrywanie poklatkowe (np. Viofo A119S GPS), które uruchamia się po zaparkowaniu pojazdu. Dzięki niemu możecie zachowywać klatki w interwałach np. 0,1s czy 0,3s, tym samym zachowując materiał np. z całego weekendu na karcie, która normalnie zmagazynowałaby maks. 15 godzin nagrania w 1080p. Bardziej rozbudowane tryby parkingowe nierzadko w ogóle nie zapisują nagrań, dopóki nie wykryją uderzenia - wówczas zachowywane jest 30-60 sekund wstecz z bufora (+ sytuacja bieżąca).


Gdy macie natomiast nielimitowane środki, możecie sięgnąć po wideorejestratory premium. Kamery marki BlackVue pozwalają na przykład na nagrywanie w 4K z bitrate 30 Mbps, stały dostęp poprzez chmurę, zapis pokonanych tras na mapie, powiadomienia w czasie rzeczywistym np. o kolizji podczas postoju czy nawet na dwukierunkową komunikację głosową. Wybrane modele Mio (ale nie tylko) ostrzegają np. przed fotoradarami. Pytanie tylko, czy to wszystko jest Wam naprawdę niezbędne? Na to musicie sobie odpowiedzieć sami.

Gdzie kupić kamerę samochodową?

Osobiście wszystkie kamery samochodowe kupiłem w sklepie wideorejestratory24.pl. Dlaczego akurat tam? Otóż właściciel tego sklepu to prawdziwy zwolennik kamer samochodowych, który stawia na jakość. Praktycznie wszystkie modele dostępne w tym sklepie są godne polecenia, bo sam prowadzący sklep tandety nie toleruje. Każda z kamerek jest tam świetnie opisana, a prawie każda ma załączone sample nagrań zarówno w dzień jak i w nocy - ekipa osobiście testuje każdy model.

Do tego dochodzi ich prokonsumenckie nastawienie - zawsze doradzą, wyjaśnią wątpliwości, wymienią towar jeśli jest taka potrzeba. Są uprzejmi i pomocni także po zakupie! Realizacja zamówienia - zawsze błyskawicznie, zgodnie z informacją o dostępności. WR24 prowadzi też swojego bloga/vloga, z którego dowiecie się znacznie więcej o każdym aspekcie związanym z wyborem kamerek samochodowych i sportowych. To sprawia, że tej firmie ufam i wspieram jej misję. A gdzie kupicie swoje kamerki? Odpowiedź jest prosta - gdzie chcecie.

Dodatek specjalny: jak zasilić kamerę samochodową?

W trakcie jazdy temat wydaje się prosty - ładowarka z zestawu i po problemie. A co jeśli chcemy mieć monitoring także na parkingu? Na pewno jedną z opcji jest podpięcie się do instalacji auta - wymaga to ingerencji instalację elektryczną, ale dobrze zrobione będzie działać koncertowo. Zanim jednak zaczniecie wywlekać kable, upewnijcie się, że producent nie przewidział fabrycznie opcji stałego zasilania. Dla przykładu w Nissanie Qashqai 2. generacji jedno z gniazd zapalniczki nie jest odłączane od zasilania po zamknięciu auta i można pozostawić kamery włączone.

A jaki to ma wpływ na akumulator? Odpowiem krótko - to zależy. Jeśli Wasze auto ma świeży, pojemny akumulator (np. 70 Ah w autach benzynowych z systemem Stop-Start to nic dziwnego), to nie ma obaw. Ja zostawiłem swego czasu auto na tydzień z 2 włączonymi kamerami i problemu nie było. Ja jednak stosunkowo dużo jeżdżę, więc akumulator zawsze mam naładowany. Jeśli jednak jeździcie na krótkich dystansach w mieście (np. 5 km w tym postój pod szkołą po 2. kilometrze), to lepiej nie ryzykujcie.

Pojemność ogniw vs zmierzona (fot. © Jacek Klimkowicz)
Pojemność ogniw vs zmierzona (fot. © Jacek Klimkowicz)
Co wówczas możecie zrobić? dobrym rozwiązaniem jest zestaw 2 power banków o dużej pojemności. Już za ok. 100 zł możecie kupić np. Power Bank A-Data P20100, który ma pojemność realną 16750 mAh (przy 20000 mAh nominalnej). Taki model bez problemu powinien przetrzymać kilkanaście godzin (o ile nie macie aktywnych wszystkich możliwych fajerwerków, a tylko sensowny tryb parkingowy). Ja swego czasu używałem 2 power banków po 10000 mAh (realnie 7000 mAh przy 1 A) i zimą to jednak było nieco za mało na cały dzień. I tu warto mieć na uwadze, że po popularne power banki oferują:
  • Zawsze mniejszą pojemność od nominalnej (ok. 60-70% nominalnej, marketingowej pojemności);
  • Oferują różną pojemność w zależności od wykorzystywanego natężenia prądu. Przykład dla mojej A-Daty:
    • pojemność ogniw: 10400 mAh
    • realna pojemność przy 1 A: 7000 mAh
    • realna pojemność przy 2.1 A: 6450 mAh
Do zasilenia kamerki wystarczy na ogół 1 A, co nie zmienia faktu, że warto przed zakupem sprawdzić realną wydajność power banku, bowiem pojemność ogniw podawana na opakowaniach o niczym nie świadczy.






Komentarze

  1. Blackjack - casino | Goyang FC
    Goyang casino is a casino 강원랜드앵벌이 in Goyang County in 룰렛 테이블 Goyang County, Philippines. 총판모집 The casino has a maximum of 4 players and 해외배당흐름 can 바카라양방계산기 be played for free with no deposits

    OdpowiedzUsuń
  2. Casino - Jammy
    You will find 진주 출장마사지 our 수원 출장마사지 casino games 안동 출장마사지 on desktop, mobile, and tablets as 여수 출장안마 well 평택 출장마사지 as on tablets and mobile devices. If you are interested in playing slots online or any

    OdpowiedzUsuń
  3. The above online on line casino games top the list of the most well-liked on line casino games in South Korea. When playing in} online on line casino games in Korea, you’ll be able to|be succesful of|have the power to} get pleasure from gambling from the privacy of personal home}, without anyone figuring out what you do in your free time. Furthermore, with the number of payment options obtainable at Korean language casinos, you’ll also be able to|be succesful of|have the power to} privately deposit and withdraw without instantly receiving or sending money from your native bank account. Kim & Changhas a follow that consists of approximately 30 specialists, together with 우리카지노 Korean and foreign-licensed attorneys, patent attorneys, tax accountants and safety experts, all with vital expertise within the gaming business. Kim & Chang has the biggest follow group dedicated to the laws and laws affecting the gaming business in Korea, and it has dealt with most of the disputes, regulatory issues and general corporate issues within the business.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Jaki smartwatch lub opaska fitness? Trzymaj formę i bądź na bieżąco

O formę warto dbać nie tylko latem (fot. https://pixabay.com/pl/młoda-kobieta-dziewczyna-sportowa-2699780/) Coraz dłuższe wieczory i palące targety nie sprzyjają zdrowemu stylowi życia. Zapominamy o regularnych przerwach, na piechotę wszędzie robi się za daleko, a przeoczonych powiadomień już się nie liczy. A gdyby tak wspomóc się technologią? Oto najlepsze zegarki i opaski fitness na każdą kieszeń! Lifelogging - wyciągnij wnioski i zacznij działać Na rynku dostępne są dziesiątki modeli smartwatchy i smartbandów, które oferują niezliczoną liczbę funkcji. Jedne kosztują kilkadziesiąt złotych, inne nawet po kilka tysięcy. W niniejszej publikacji przyjrzymy się tym, które dostarczają wiarygodne dane i nie kosztują majątku. Na jakich funkcjach się skupimy? Przede wszystkim na monitorowaniu aktywności w czasie dnia. Liczba kroków, pokonany dystans, spalone kalorie - podstawy podstaw, aby samego siebie zmotywować do działania. Technologia w służbie zdrowia - analizuje i motyw

Oczyszczacz powietrza - czy warto? Czy to działa?

Smog to poważny problem (fot. https://pixabay.com/pl/smog-stopsmog-1488962/) Oczyszczacz powietrza to jeden z tych gadżetów, które potrafią sporo kosztować, a jego działania na pierwszy rzut oka nie widać. Jednak coraz bardziej uciążliwy smog sprawia, że kolejne osoby rozważają zakup takich urządzeń. Czy oczyszczacz powietrza naprawdę działa? Postanowiłem to sprawdzić. Zima to idealna pora na test oczyszczacza powietrza - właściciele domków jednorodzinnych palą wszystkim, co nie ucieka z pieca. Zakłady, goniąc targety, też nie ograniczają się w emitowaniu zanieczyszczeń, a domowe grzejniki zapewniają powietrze ciepłe i... suche. W związku z powyższym do testów trafił oczyszczacz Sharpa z najnowszej serii KC-G. A dokładniej model Sharp KC-G60EUW, czyli flagowy model japońskiego producenta. Dlaczego właśnie ten? Otóż powodów było kilka. Ile kosztuje oczyszczacz powietrza? Koszty eksploatacji Po pierwsze, Sharp KC-G60EUW jest zalecany do pomieszczeń o powierzchni do 50 m^2 w